Więc no, blog jest o spektrum autyzmu, bo mam zaburzenie na tym spektrum, tak zwany Zespół Aspergera. Trzeba by więc coś o tym powiedzieć. Ogólnie, spektrum autyzmu to bardzo ciekawa sprawa. Ogólnie rzecz polega na tym że mam nieco trudniej dogadać się z ludźmi neurotypowymi (czyli pewnie większością z czytających tego bloga). Jako że mam Zespół Aspergera, to ogólnie tragedii nie ma, gorzej by było gdybym potrzebował większego poziomu wsparcia.
Takie piękne logo mamy.
Mam o tyle szczęście, że los obdarzył mnie normalną inteligencją i brakiem problemów z mową, które występują u "głębiej autystycznych" osób (jak ja nie lubię używać tego określenia - strasznie uwłacza godności tych osób). Mogę normalnie porozumiewać się z ludźmi werbalnie, mam jedynie problemy ze zrozumieniem używanej przez kogoś ironii oraz sarkazmu. Sam natomiast bardzo lubię ich używać i nie stanowi to problemu.
Niezbyt lubię się za to z mową ciała, tzw. mową niewerbalną. Gdybyś spotkał mnie na ulicy, to powiedziałbyś, że się wyróżniam. Jest coś takiego, co nazywa się efektem "doliny niesamowitości" i przejawiają to zazwyczaj roboty humanoidalne. Chodzi o efekt niepokoju wywołany niedokładną mimiką robota. Jak popatrzyć się trochę na moją aspijską mimikę i gestykulację, też można odnieść takie wrażenie. Moje rysy twarzy rzadko kiedy odzwierciedlają to jak ja się czuję. Można powiedzieć, że mam takiego wiecznego "poker face'a". Gdyby chciało mi się grać w pokera, byłbym pewnie dobrym graczem, ale nie przepadam za kartami.
Mitem jest to zaś, że nie mam empatii. Pewna część empatii, tzw. empatia kognitywna, czyli umiejętność rozpoznawania czyichś uczuć, jest u mnie zwyczajnie wyuczona - domyślnie Aspie mają z tym niesamowicie duży problem. Nauczyłem się rozpoznawać ludzkie stany emocjonalne na podstawie oglądania różnych sytuacji społecznych, zwłaszcza w moim ulubionym medium czyli anime, gdzie emocje są przedstawione w sposób łatwy do odróżnienia. Mam zaś normalny poziom empatii afektywnej, potrafię współczuć ludziom gdy doznają oni krzywdy. Jestem do tego pacyfistą i nikomu nie chcę wyrządzić krzywdy.
Mam troszeczkę zepsutą sensorykę. Niesamowicie przeszkadza mi, gdy wokół mnie jest głośno, to jest mój największy trigger sensoryczny. Do tego przeszkadzają mi niewygodne materiały w ubraniach oraz metki na ubraniach.
Co do moich zainteresowań wąskimi dziedzinami, będzie to informatyka (zwłaszcza programowanie), retro granie (zwłaszcza NES / Pegazus, oraz Game Boy), oraz różne zabawy z muzyką (granie na różnych instrumentach muzyki która obecnie wpadła mi w ucho, tworzenie różnych remiksów). Lubię też pisać teksty.
Jak widzicie, jestem takim trochę książkowym przykładem osoby na spektrum autyzmu. Założyłem bloga po to, by o tym mówić, bo trzeba o tym mówić. Uważam, że świat należy do ludzi neuroróżnorodnych (na spektrum autyzmu) i w sumie nie tylko ja tak uważam, bo uważa tak też Temple Grandin. Chcę być jedną z osób w Polsce, które o tym mówią, i będę o tym mówić, chociaż będę mówić też o rzeczach związanych z moimi zainteresowaniami i częściowo również z moim życiem. Miłego dnia wszystkim, i do następnego wpisu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz